Bardzo lubię ciasteczka na bazie płatków owsianych. Wiadomo, że te sklepowe nie zastąpią nam domowych, dlatego spróbowałam je zrobić sama. Już wcześniej robiłam takie ze słonecznikiem i bez pieczenia w kilka minut ( Ze słonecznikiem , Jeżyki owsiane czekoladowe ), a teraz przyszedł czas na bakalie. Oczywiście możemy dodawać do nich to co lubimy. Nie muszą to być suszone owoce, ale np. rozduszony banan czy starte jabłko. A jaka jest wasza ulubiona wersja? U mnie chyba ta czekoladowa bez pieczenia jest zdecydowanym faworytem ;) co kto lubi.
sobota, 22 sierpnia 2015
poniedziałek, 10 sierpnia 2015
Sałatka z selerem konserwowym
Sałatki mają to do siebie, ze możemy je zrobić ze wszystkiego co nam zalega w lodówce i zawsze coś dobrego z tego wyjdzie. Jeśli lubimy, gdy jest więcej pomidora, to go wrzucamy, a jeśli nie lubimy kukurydzy - po prostu pomijamy ;) Ja podaję niżej składniki, które wykorzystałam do mojej wersji, ale możecie je modyfikować wedle własnych upodobań ;)
Czy u Was też jest tak ciepło? ;]
Etykiety:
Sałatki
czwartek, 6 sierpnia 2015
Sernik jogurtowy na zimno z borówkami bez pieczenia
Raczej musiałabym go nazwać "Jogurtowcem", bo w jego składzie nie znajdziecie sera ;)
Niemniej jednak myślę, że może śmiało konkurować z takim "prawdziwym" sernikiem na zimno.
Szybki deser jogurtowy, rozpływający się w ustach. Jest bardzo lekki, idealny na takie dni jak teraz, chociaż poza lodówką raczej nie da się go przechowywać ;)
Spód robiłam z herbatników, ale alternatywnie można wykorzystać biszkopty czy krakersy. Nic by się nie stało, gdyby spód został całkowicie pominięty ;) Próbujcie i wybierzcie swoją ulubiona wersję.
Etykiety:
Bez pieczenia,
Ciasta,
Desery,
Galaretki,
Na szybko,
Na zimno,
Owoce,
Słodkości,
Z jogurtem
wtorek, 4 sierpnia 2015
Kokosanki
Robione przeze mnie pierwszy raz, ale już chwyciły za serce.
Bardzo lubię pralinki Raffaello, a kokosanki bardzo mi je przypominają. Gdyby miały kremowe nadzienie i migdał w środku, byłby to mój ulubiony odpowiednik oryginału :)
Wedle upodobań możemy je przytrzymać w piekarniku dłużej, aby się bardziej "opaliły". Mi smakowały takie jedynie lekko zarumienione. Proponuję upiec je na dwa razy i wybrać swoją ulubioną wersję :) Polecam gorąco.
Subskrybuj:
Posty (Atom)